1,5 godziny biegania w takich okolicznościach przyrody |
Jesienny las nad jeziorem |
Wakacje czas zacząć |
Co prawda plaża odbiega od standardów |
ale kto by się plażą przejmował |
czasami popadało |
ale z takim widokiem przy śniadaniu komu by to przeszkadzało |
biegaliśmy w różnym terenie:) |
burze błotne trochę przeszkadzały |
nie tylko biegaczom |
po burzach słońce |
i lato wróciło na chwilę |
zbyt jednak krótka, więc my wracamy \do domu. Gdyby ktoś nie widział to za drzewem Adriatyk jest:) |
Zadarowe elegantki |
bo w Zadarze na chwilę słońce się pojawiło |
Czechy pochmurne, |
ale przed półmaratonem nie wróży to najgorzej |
w Teplicach to ludzie listy piszą:) |
Fajne zdjęcia! Dawno nie byłam w tych stronach...
OdpowiedzUsuńDzięki:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie posty! Przede mną niedzielna Cracovia i mam nadzieję, że podołam :))) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGosia, trzymam kciuki, na pewno się uda:)))
OdpowiedzUsuń