Usłyszałam, że się zawiesiłam. Blogowo niby. Z podtekstem, że ostatnim posiłkiem jaki zjadła moja rodzina to był gnudi. Pomówienia;-))) gdyby tak było, to spokojnie moglibyśmy wziąć udział w Top Model, po tylu dniach postu. Ale nie, udało nam się przeżyć, coś nawet zjeść i mamy się dobrze. Jako dowód knedle. Proste, szybkie i smaczne. Jedna uwaga, uważajcie na mąkę. Może się okazać, że 280g jest wystarczające. Ciasto musi odpocząć, doskonale się formuje i nie rozpada w gotowaniu. Przepis stąd I polecam ten serek, jest rewelacyjny. Do sernika również, robiłam ostatnio i wyszedł bardzo kremowy, nie opadł i w ogóle super.
Knedle ze śliwkami
250 g kremowego serka
5 łyżek stopionego masła
2 średnie jajka
szczypta soli
mąka pszenna około 280 g - 300 g
śliwki 20 sztuk, wypestkowane
2 średnie jajka
szczypta soli
mąka pszenna około 280 g - 300 g
śliwki 20 sztuk, wypestkowane
W misce wymieszaj serek z masłem, jajkami i solą na jednolitą masę. Wsyp tyle mąki, by powstało miękkie i niezbyt lepkie ciasto - u mnie było to 280 g. Miskę przykryj ściereczką i odstaw ciasto na pół godziny żeby odpoczęło.
Po tym czasie ciasto odrywaj małe kawałki z ciasta, rozłóż na dłoni i zrób małe placki, nadziej śliwką i posklejaj, formując kulkę. Układaj na lekko omączonym blacie.
W garnku zagotuj osolona wodę.partiami wkładaj knedle i gotuj 5 - 7 minut od momentu wypłynięcia Polej jogurtem wymieszanym z cynamonem i cukrem.
Knedle! Rozkoszne kuleczki! Jednego zjadłam na pół surowego, Dwa należycie ugotowane. Jednego na zimno. I w każdej postaci były pyszne! Ten przepis wejdzie na stałe do mojego menu.
OdpowiedzUsuń