bardzo proste, bardzo smaczne i w sezonie taki kulinarny must have. Można je jeść i prosto z wody, i smażone. W zależności, kto jak dba o linię. Przepisu na ciasto nie podam, bo każdy ma swój ulubiony i sprawdzony. Ja zrobiłam tyle ciasta, że połowę zamroziłam, co mnie zresztą ucieszyło bo mam już gotowe do pierogów z jagodami na weekend. Czyli połowa pracy mniej:)
Farsz do pierogów z kurkami
4 - 5 dużych garści kurek
250 g ricotty
świeży tymianek - ok. połowy zawartości jeśli jest w doniczce (same listki)
2 ząbki czosnku
sól, pieprz
Kurki lekko posiekać i podsmażyć z drobno posiekanym czosnkiem. Ostudzić, wymieszać z ricottą i tymiankiem, doprawić solą i pieprzem. Świetnie smakują z kwaśną śmietaną.
chcę kurki, teraaaaz :c wyglądają przepysznie!
OdpowiedzUsuńTakie chrupiące są najlepsze! :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam styczności z pierogami z kurkami,ale wyglądają bardzo zachęcająco;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
Wspaniałe! Uwielbiam pierogi!
OdpowiedzUsuń