Fatalny poranek dzisiaj miałam. Chciałam zrobić kopytka z ricottą, ale wyrzuciłam całość masy. Koszmar jakiś mi wyszedł. Nie wiem, nie rozumiem, nie mam pojęcia. Za to krem z buraków z pesto pyszny. Co prawda jakiś jasny wyszedł na zdjęciu, ale też nie wiem dlaczego. Moje życie dzisiaj jest jedną wielką niewiadomą. To przez ten nów. Od kilku dni nie mam siły, chodzę zdenerwowana i w ogóle do niczego. Na siłowni bez sił, 13 km mnie przeczołgało. Może kopytka to też wina nowiu? Dzisiejsze pesto jest za to świetne! Pomieszane, ale w smaku the best. A w ogóle wspominałam, że uwielbiam buraki?:)
Krem z buraków
7 średnich buraków
2 średnie marchewki
1 duża pietruszka
3/4 dużego selera
około 15 cm pora
4 ząbki czosnku
4 cm korzeń imbiru
3 łyżki oleju rzepakowego
1/2 średniej wielkości cytryny
sól, pieprz cytrynowy
Wszystkie warzywa umyj. Buraki upiecz w piekarniku, ja to robię w 200 stopniach z termoobiegiem przez około godzinę (zależy od ich wielkości).
Warzywa pokrój w talarki, pokrojony imbir podziel na pół. Do dużego garnka wlej olej, gdy się rozgrzeje wrzuć pora. Chwilę podsmaż i dodaj czosnek z połową imbiru. Podsmaż, aż lekko się zeszkli por. Dodaj resztę warzyw, bez buraków, i wlej gorącą wodę, tak aby je przykryła. Gotuj około 10 minut, po tym czasie wrzuć buraki i pozostałą część imbiru, dolej wody i gotuj następne 10-15 minut, aż wszystko będzie miękkie. Po 5 minutach od wrzucenia buraków wyciśnij sok z połowy cytryny, posól i popieprz do smaku. Po ugotowaniu zblenduj.
Pesto
2 duże pęczki pietruszki
1/3 garści słonecznika
1/3 garści orzechów nerkowca
1/3 garści orzechów arachidowych niesolonych
1/2 soku z cytryny
kawałek pokrojonego koziego sera
2 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżki oleju lnianego
szczypta soli
Pietruszkę umyj, wraz z pozostałymi składnikami wrzuć do blendera, zbleduj i podawaj z kremem.
cudowny kolor i konsystencja :)
OdpowiedzUsuńDzięki:))
UsuńCzasem po prostu taki dzień - trzeba go zwyczajnie przetrwać :) A krem wygląda fantastycznie! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo raczej tydzień! Wczoraj do wieczora było jeszcze gorzej.
UsuńUwielbiam kremy z buraka, a ten z dodatkiem pesto nie dość że pyszny to jeszcze piękny jemu nic nie zaszkodziło to pewne :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam pesto, dlatego ładuję je wszędzie:)
OdpowiedzUsuń