Takie mi wyszły te marcińskie. Szczerze powiem jestem zawiedziona. Może to, że trzymałam ciasto całą noc w lodówce sprawiło, że jest bardziej francuskie. Bardzo maślane, ale moje zdanie się nie liczy, bo ja tłuszczu unikam, więc następnym razem jeszcze zmniejszę ilość masła. Choć przyznaję, świetnie się z nim pracowało i pięknie listkuje:) Wychodzi na to, że ja nie jestem fanką ciasta francuskiego. Do nadzienia dałam połowę cukru, a i tak jest bardzo słodkie. Na święta, po tych konkretnych zmianach zrobię z tego makowiec. A przepis od Lo.
UPDATE-11.11.2014
Rodzina twierdzi, że są doskonałe. Rzeczywiście, wieczorem tego samego dnia ciasto było już lepsze, ale na drugi i trzeci dzień są pyszne i nadal świeże. Wniosek: nie zmienię nic w proporcjach ciasta.
Rogale marcińskieUPDATE-11.11.2014
Rodzina twierdzi, że są doskonałe. Rzeczywiście, wieczorem tego samego dnia ciasto było już lepsze, ale na drugi i trzeci dzień są pyszne i nadal świeże. Wniosek: nie zmienię nic w proporcjach ciasta.
200 ml mleka
500 g mąki pszennej (typ 500)*
60 g cukru
60 g miękkiego masła
2 jajka
30 g drożdży
1/4 łyżeczki soli
350 g masła (w oryginalnym przepisie 400 g)
nadzienie
300 g białego maku
500 ml mleka
150 g cukru
180 g okruchów biszkoptowych*
50 g miękkiego masła
75 g orzechów włoskich*
75 g rodzynek*
2 jajka
1/2 łyżeczki naturalnego ekstraktu migdałowego
wykończenie
lukier
posiekane orzechy włoskie
płatki migdałów
płatki migdałów
Nadzienie: zagotuj mleko. Wsyp do niego mak i gotuj około 5 minut.
Odstawić na 1,5 godziny. Na drobne sito przełóż mak
do osączenia - około 1 godziny. Dobrze go odciśnij z nadmiaru płynu. Biszkopty, orzechy i rodzynki zblenduj. Mak
wraz z cukrem dwukrotnie zmiel. Dodaj orzechy, rodzynki, 2
jajka, masło i ekstrakt migdałowy. Wymieszaj. Jeżeli masa jest bardzo
gęsta, dodaj jeszcze jedno jajko i ponownie wymieszaj.
Do
ciepłego mleka dodaj drożdże, cukier i szczyptę mąki. Odstaw na 10 minut. Dodaj jajka, mąkę, masło i sól. Miksuj całość (końcówki
haki) przez około 5-7 minut do uzyskania gładkiego ciasta. Przykryj
miskę ściereczką i odstaw do wyrośnięcia na około 1 godzinę. Ciasto
powinno podwoić swoją objętość.
Na
podsypanym mąką blacie rozwałkuj ciasto na prostokąt grubości 1 cm.
2/3 ciasta pokryj kopczykami masła. Ciasto złóż na trzy części.
Najpierw założyć 1/3 ciasta bez masła, a następnie 1/3 ciasta z masłem.
Dociśnij powierzchnię, żeby rozprowadzić masło. Otrzymasz trzy warstwy
ciasta i dwie warstwy masła. Ciasto zawiń w folię spożywczą i włóż do schłodzenia do lodówki na 30 minut. Ponownie rozwałkuj
ciasto na prostokąt i złóż na 3 części. Ponownie schłodź w
lodówce przez 30 minut. Postępuj tak jeszcze dwukrotnie. I teraz ja swoje ciasto po ostatnim składaniu zostawiłam na noc w lodówce.
Rano pół godziny przed przygotowaniem wyjęłam ciasto. Gotowe
ciasto podziel na 2 części. Każdą część rozwałkuj na prostokąt
grubości 0.5 cm. Ciasto pokrój na trójkąty o podstawie 10 cm(wyszło mi20 sztuk). Przy
pomocy worka cukierniczego z okrągłą końcówką o średnicy 15 mm (może być też zwykły worek foliowy) wyciśnij
na każdym trójkącie ciasta po dwa wężyki nadzienia. Podstawę trójkąta
załóż na nadzienie na wysokość 4 cm. Część zawiniętą natnij.
Zwijaj rogale zaczynając od podstawy trójkąta. Rogale ułóż na dwóch
blachach wyłożonych papierem do pieczenia zachowując 5 cm odstępy.
Odstaw do ponownego wyrośnięcia na 30-40 minut.
Rozgrzej
piekarnik do temperatury 210 stopni. Rogale piecz około 20 minut.
Wierzch powinien być złocisty i jasnobrązowy. Ciepłe rogale przełóż
na kratkę, gdy lekko ostygną polukrój i posyp siekanymi orzechami.
*dawałam też 125 g biszkoptów, 75 g migdałów i 75 g orzechów, masa była bardzo dobra
*dałam 650 i też było świetne ciasto
*w oryginale po 50 g i dodatkowo 50 g skórki pomarańczowej*dawałam też 125 g biszkoptów, 75 g migdałów i 75 g orzechów, masa była bardzo dobra
*dałam 650 i też było świetne ciasto
W tym roku nie robiłam rogali sama, tylko poszłam na łatwiznę i kupiłam. Mój przepis jest trochę inny niż Twój, ale skusiłaś mnie i napewno wypróbuję ten!
OdpowiedzUsuńPolecam, w różnych kombinacjach z nadzieniem, na pewno się nie rozczarujesz:)
OdpowiedzUsuń