Czyszczenie szafek kuchennych ma swoje prawa w gotowaniu. Jak się człowiek weźmie za porządki to nawet obiad zrobi z resztek. Tutaj akurat z resztek makaronów. Okazało się, że 3 są otwarte i czas je zjeść. Dwa rodzaje spaghetti, w tym jeden to sepia, oraz żytni pełnoziarnisty. Z wrodzonego lenistwa postanowiłam do gotowania użyć jednego garnka. Pierwszy raz, aż tak pilnowałam czasu gotując makaron. Dosłownie po minucie, a ostatni nawet pół minuty tylko się gotował. To makaron mamy opanowany, a teraz przepis na sos.
Sos do makaronu
2 papryki
250 g pieczarek ( mnie bardzo małe)
5 małych ząbków czosnku
1 butelka passaty pomidorowej
1/2 opakowania szynki szwarcwaldzkiej
1/2 opakowania szynki szwarcwaldzkiej
2 łyżki oleju rzepakowego
rozmaryn suszony
oregano suszone
bazylia suszona
sól
Dodatki
3 pomidory pokrojone na ćwiartki
kawałek sera pleśniowego
1 mozzarella
kawałek twardego sera koziego
pęczek natki pietruszki
Warzywa umyj, paprykę pokrój na większe części, czosnek posiekaj, małe pieczarki zostaw w całości. W garnku rozgrzej olej, podsmaż chwilę czosnek, wrzuć paprykę. Podsmaż 2 minuty, wlej passatę. Wymieszaj wszystko razem, wrzuć przyprawy i pieczarki. Pogotuj około 1 najwyżej do dwóch minut. Ściągnij z ognia. W naczyniu żaroodpornym ułóż pierwszą warstwę wymieszanych makaronów, zalej połową sosu i pokrusz na nią ser pleśniowy. Następnie wyłóż drugą warstwę makaronów, zalej sosem i ułóż porwaną na kawałki mozzarellę i pomidory, na całość starkuj kozi ser. Wstaw do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piecz około pół godziny. Na około 10 minut przed końcem pieczenia ułóż na zapiekance pokrojoną szynkę szwarcwaldzką. Po upieczeniu przełóż na talerze i posyp natką pietruszki.
Wygląda MEGA!
OdpowiedzUsuńA jaka dobra była:)))
OdpowiedzUsuńSzkoda że serów moja połowa nie jada, ale jak nadarzy się okazja zrobię dla siebie i wszystkojedzącej latorośli :)
OdpowiedzUsuńW zapiekankach fajne jest to, że może zawierać wszystko co sobie wymyślimy, a i tak będzie pyszna.:)
OdpowiedzUsuń