Po udanej próbie dodania startych jabłek do ciasta drożdżowego na ciabattę, postanowiłam to samo zrobić z ciastem na drożdżówki. Cóż, lepiej być nie może. Ciasto w dniu pieczenia jest świetne, ale na drugi dzień nic, kompletnie nic nie straciło ze swojej świeżości. Nadal było wilgotne i świeże. Dla mnie super, bo ja nie lubię suchych ciast drożdżowych, i przy tym sposobie na razie zostaję. Co i Wam polecam.
Drożdżowe z jabłkiem
50 ml oleju
50 ml mleka
30 g drożdży
315 g mąki
40 g brązowego cukru
1 duże jajko
1 duże jabłko
szczypta soli
Nadzienie:
śliwki
porzeczki
Kruszonka:
100 g mąki
50 g cukru
50 g masła
Mleko podgrzej i wymieszaj w nim drożdże. Jabłko umyj, nie obieraj i starkuj na tarce o dużych oczkach. Mąkę, cukier, sól wymieszaj w misce od miksera. Dodaj pozostałe składniki i mieszaj końcówką z hakiem przez 5 - 7 minut. Ciasto będzie luźne, ale nie podsypuj mąką. Odstaw do wyrośnięcia na około godzinę do półtora. Blat posyp lekko mąką, rozwałkuj ciasto na prostokąt, wyłóż na nie owoce i zwiń w rulon, pokrój i ułóż w formie wyłożonej papierem do pieczenia, posyp kruszonką. Odstaw do wyrośnięcia. Piecz w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 35 - 40 minut.
Sposób zdecydowanie warty wypróbowania :)
OdpowiedzUsuń