Wczoraj rozmawiałam z siostrą. Na temat resztek po jajkach niespodziankach mojego siostrzeńca (między innymi). Uwielbia dostawać jajka ze względu na ich zawartość (oczywiście, że tylko tą samochodową), a czekolada zostaje. I siostra wierzy, że gdy przywiezie ją do mnie to upiekę z tego ciastka. Zobaczymy:) Jej wiara jest większa niż moja. Dzisiaj ciasto z resztek. W lodówce stała końcówka tahiny, w szafce leżały marcepany, które nie posmakowały mojemu mężowi, w szufladzie resztka płatków migdałowych i tak oto powstało to ciasto. Góra fajnie się karmelizuje i ma niesamowity smak.
Ciasto z jabłkami, tahiną i marcepanem
220 g mąki
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka cynamonu
90 g marcepana w czekoladzie
130 g musu jabłkowego45 g amaretto
180 g tahiny
50 g oleju
240 g miodu
30 g płatków migdałowych
2 średnie jabłka
1/2 soku z cytryny
Piekarnik nastaw na 160 stopni z termoobiegiem.
Mąkę, sodę i cynamon wymieszaj razem, odstaw. Marcepan rozduś widelcem na masę i dodaj resztę składników. Jabłka obierz i pokrój na drobne talarki, dodaj do pozostałych składników, przełóż do foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Piekłam 50 minut w 160 stopniach i 5 minut w 150.
Fan kinder niespodzianek |
Wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńNie tylko wygląda.
UsuńBardzo pyszny sposób na zagospodarowanie "resztek":-)
OdpowiedzUsuńboshhhh...jak te dzieciaki rosna ;-)
OdpowiedzUsuńboshhhhhhhhhhh skomentowałaś!;-)
Usuń