31 marca 2016

Prosto, prościej, najprościej: makaron z pieczarkami i chili

Czasami tak jest, że robi się obiad z tego co jest. Żeby lodówkę wyczyścić, nowe zapasy zrobić czy też z różnych innych powodów. I to jest właśnie taki obiad, co było w lodówce znalazło się później na tym talerzu. Na dodatek bez tłuszczu, co akurat dla mnie teraz ma znaczenie. Może nie wygląda zachęcająco, ale smakuje:-) Najważniejsze w nim jest to, że cały czas poświęcony na jego zrobienie to jakieś 20 minut. A później można sobie spokojnie skończyć czytać książkę.

Makaron z pieczarkami i chili
100 g makaronu
500 g pieczarek, umytych i pokrojonych
1/2 żółtej papryczki chili, pokrojonej
2 duże ząbki czosnku, drobno posiekane
6 suszonych pomidorów z oleju, pokrojone
2 łyżki octu balsamicznego
sól i pieprz
2 łyżki śmietany 12%
natka pietruszki do posypania

Makaron ugotuj wg przepisu na opakowaniu.
Na patelnię wrzuć pieczarki, wlej ocet balsamiczny i sól, chwilę podduś. Dodaj czosnek i papryczkę. Duś około 5 minut, następnie dodaj śmietanę  i chwilę razem pogotuj. Dopraw solą i pieprzem, posyp natką.

15 marca 2016

Soczewica z kiszonymi cytrynami

Robiłam tę soczewicę kilka dni temu, a teraz musiałam odnaleźć przepis spisany szybko na kartce. Też tak macie, że gotując piszecie po kartkach i karteluszkach, a później wszystkie gdzieś czekają na swoją kolejkę do publikacji? A jeszcze lepiej jak część jest na jednej, a reszta na kilku kolejnych małych kartkach i trzeba je sklecić, jak puzzle, w całość, w jeden przepis:-)
Szczerze mówiąc soczewica jest pyszna. Naprawdę. I daje tyle możliwości z czym można ją połączyć. Ja musiałam wykorzystać kiszone cytryny, którym czas przydatności już się kończył i znalazły między innymi tutaj swoje zastosowanie. Pyszne wyszło. Nawet bez tych kiszonych, a z dodatkiem samej skórki też by takie było. Bo cytryna dodała świeżości soczewicy.

Soczewica z kiszonymi cytrynami
1 łyżka oleju kokosowego
1 szklanka czerwonej soczewicy
1 mała cebula
2 ząbki czosnku
1 cm imbiru
4 plastry kiszonej cytryny
3 garście pokrojonej fasolki szparagowej 
3 łyżeczki koncentratu pomidorowego
2 łyżki mleka kokosowego
1/2 papryczki chili
1/3 łyżeczki kurkumy
1/3 łyżeczki kuminu
1/2 łyżeczki garam masala
1/3 łyżeczki soli

W garnku podgrzej łyżkę oleju, soczewicę opłucz na sicie. Do oleju wsyp przyprawy, oprócz soli, dodaj cebulę, czosnek, chili, imbir, kiszone cytryny i chwilę podsmaż, cytryna powinna się lekko skarmelizować. Dodaj soczewicę, znowu chwilę podsmaż i zalej wodą. Gotuj około 15 minut i wrzuć fasolkę, koncentrat pomidorowy i dolej wody oraz mleka kokosowego. Gotuj do miękkości fasolki.

14 marca 2016

Doskonała brioche z czekoladą

Przepis pochodzi z książki "O chlebie" Elizy Mórawskiej. Sprawdzony już trzy razy. Za każdym razem bez problemów i smacznie. Szczerze polecam tym, którzy lubią maślane ciasto drożdżowe. No i oczywiście czekoladę, bo tej jest potwornie dużo. Podam przepis  w oryginale, natomiast ja za każdym razem piekłam bez rodzynek, zastępując te 50 g czekoladą. Miks czekolad też był różny. Nie odstawiam też drożdży na 20 minut, a jedynie na czas jaki potrzebuję na pokrojenie czekolady i przygotowanie pozostałych składników. Zawsze mam świeże drożdże i wiem, że będą dobrze pracowały.   Próbowałam też mieszać mąki, z powodzeniem zresztą:-), zastępując 100 g pszennej (u mnie 550) pszenną pełnoziarnistą. To lecimy z przepisem:-)

Brioche z rodzynkami i czekoladą
20 g świeżych drożdży
300 g mąki pszennej
4 łyżki ciepłego mleka
110 g masła
2 jajka
2 żółtka
1 łyżeczka soli
20 g drobnego cukru
1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego*
50 g drobnych rodzynek
50 g mlecznej czekolady
50 g białej czekolady
50 g gorzkiej czekolady

Dodatkowo
1 jajko wymieszane z łyżką wody do posmarowania
płatki migdałów do posypania

Drożdże rozkrusz do miseczki, wymieszaj z mlekiem i łyżką mąki. Odstaw pod przykryciem na       20 minut. Jajka i żółtka roztrzep miseczce. W większej misce połącz mąkę z solą i cukrem. Dodaj drożdże, jajka ekstrakt, a na końcu masło pokrojone w małe kawałki. zagnieć sprężyste i lśniące ciasto. Dodaj posiekaną czekoladę i odstaw do wyrośnięcia. 
Piekarnik nagrzej do 180 stopni. Foremkę 20 - 22 cm wyłóż papierem do pieczenia. 
Ciasto wyłóż na stolnicę i dodaj rodzynki, wgnieć je lekko w ciasto. Uformuj bochenek i przełóż go do formy, odstawiając do wyrośnięcia. Musi podwoić objętość. Po wyrośnięciu posmaruj roztrzepanym jajkiem, posyp płatkami migdałów i piecz około 30 minut. Studź na kratce.
*u mnie łyżka

7 marca 2016

Ciasto bananowe bez cukru, glutenu i jajek.

Uwielbiam ciasta bananowe. Za to, że są wilgotne, bananowo słodkie, a na drugi dzień, tym swoim karmelizowanym smakiem i świeżością, biją wszystkie ciasta świata na głowę. To ciasto jest zrobione z mąki bezglutenowej, bez jajek i białego czy brązowego cukru. Ale jeśli chcesz, to mąkę możesz dać pszenną, brązowy cukier, jajko i zwykłe mleko, i też będzie pyszne.

Ciasto bananowe
2 łyżki zmielonego i namoczonego 10 min wcześniej siemienia lnianego
3 banany, podsmażone na 1 łyżce oleju kokosowego i 1 łyżce wody na patelni aż się rozpadną
3 łyżki roztopionego oleju kokosowego, oprócz łyżki do podsmażenia bananów
1,5 łyżki ekstraktu z wanilii
1 łyżka melasy z karobu
170 ml  mleka sojowego
100 g mąki z amarantusa
40 g mąki ryżowej
120 g zmielonych delikatnie płatków owsianych, nie na mąkę
1 szklanka erytrytlu
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
szczypta soli
1 łyżka cynamonu
2 garście uprażonych i posiekanych orzechów włoskich
1 banan do dekoracji

Piekarnik nagrzej do 180 stopni. 
Składniki suche wymieszaj w jednej misce, mokre w drugiej. Połącz i przelej do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia i ułóż przekrojonego banana. Piecz około 1,5 godziny, do suchego patyczka. Po godzinie górę ciasta przykrywałam folią żeby się nie przypiekła za mocno.

4 marca 2016

Ciasto czekoladowe bezglutenowe

Proste, szybkie i prawie, że błyskawiczne ciasto. Nie wiem dlaczego, ale strasznie ciągnie mnie w stronę czekolady. Efekt uboczny biegania?:-) Czasem trzeba się poddać swoim zachciankom i to jest właśnie efekt poddania.

Ciasto czekoladowe
100 g czekolady 74% kakao
70 g oleju kokosowego
60 g erytrytolu
20 g brązowego drobnego cukru
50 g uprażonych i zmielonych migdałów
30 g zmielonych płatków owsianych bezglutenowych 
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia bezglutenowego
50 g uprażonych i pokrojonych orzechów włoskich
50 g rodzynek, pokrojonych
30 g suszonych moreli, namoczonych chwilę i pokrojonych
3 jajka

Piekarnik nagrzej do 180 stopni. Foremkę 13x22 cm wyłóż papierem do pieczenia.
Czekoladę, olej kokosowy, erytrytol i cukier rozpuść w kąpieli wodnej. Jajka ubij dosyć dokładnie. Do rozpuszczonej czekolady dodaj wszystkie składniki oprócz jajek, wymieszaj, nastepnie dodaj jajka i dokładnie wymieszaj. Przelej wszystko do foremki, piecz 20 minut. Udekoruj czym lubisz:-)

3 marca 2016

Najłatwiejszy chleb na zakwasie

Nie wyobrażam sobie łatwiejszego chleba pszennego na zakwasie. Być może mam ograniczoną wyobraźnię, kto wie, ale pisząc to mam na myśli chleb, który za każdym razem wychodzi. Pyszny na dodatek wychodzi. Długo świeży i nic nie traci na smaku. Nie wymaga wiele nakładu pracy, ale już czasu trochę trzeba mu poświęcić na początku jego powstawania. I to wszystko, a w nagrodę możemy się cieszyć własnym, świetnym chlebem.

Prosty chleb na zakwasie
Rano
2 łyżki dokarmionego zakwasu pszennego
1 szklanka mąki pszennej np. 550
3/4 szklanki letniej wody
wszystkie składniki wymieszaj i odstaw na minimum 8 godzin do 12-tu.

Po 8 godzinach
600 g mąki pszennej
1 1/4 szklanki wody
1 płaska łyżka soli

Do zaczynu dodaj mąkę i wodę, wymieszaj do połączenia i odstaw na 30 - 40 minut. Po tym czasie wsyp sól i wymieszaj wszystkie składniki metodą naciągania ciasta tak od 6 do 8 minut. Odstaw na 2 godziny, ale co pół godziny naciągaj ciasto. Po 2 godzinach przełóż ciasto na lekko omączony blat, lekko złóż, przykryj ściereczką i zostaw na 20 minut. Koszyk do wyrastania wyłóż ściereczką, posyp mąką. Ciasto uformuj w bochenek, przełóż do koszyka, przykryj ściereczką, włóż do woreczka foliowego i zostaw na godzinę na blacie. Po godzinie włóż do lodówki na całą noc (mi ostatnio chleb urósł już po 6 godzinach). 
Rano piekarnik nagrzej do 230 stopni, ja piekę na blasze i blachę z piekarnika też nagrzewam. Chleb z lodówki przełóż delikatnie na nagrzaną blachę, natnij, na dno wlej wodę i piecz około 40 do 45 minut. Studź na kratce.



Robótki ręczne czyli ruskie pierogi

Pierogi na specjalne życzenie. Rzeczywiście dawno ich nie robiłam, małe zaniedbanie! Nie wiem czy są jeszcze osoby, które by ich choć raz w życiu nie robiły, bo ruskie pierogi to sztandarowy produkt kuchni polskiej;-) Niezależnie czy prosto z wody czy też podsmażone zawsze smakują bosko. Przepis jest banalnie prosty i sądzę też, że każdy ma swój wypróbowany i na ciasto, i na pierogi. Przyznaję po tych dzisiejszych, że twaróg jest istotnym składnikiem dobrego nadzienia. Mój dzisiejszy nie miał  zbyt dobrej konsystencji, był bardzo rozdrobniony, ale ponieważ nie mam sklepu "pod ręką" i za każdym razem jest to krótka wycieczka, to nie jechałam po nowy, i tak zostaną zjedzone:-)

Ruskie pierogi
Farsz
2 kg ziemniaków, ugotowanych i utłuczonych
3 kostki twarogu 250 g
2 duże cebule, drobno pokrojone i podsmażone
3 ząbki czosnku, drobno pokrojone i podsmażone
sól i pieprz 

Ciasto
1 kg mąki
4 łyżki oleju rzepakowego
1,5 łyżeczki soli
bardzo ciepła woda

Farsz najlepiej zrobić dzień wcześniej, żeby składniki "przegryzły się" ze sobą. Oczywiście wszystkie składniki farszu wymieszać i doprawić do smaku. 
Mąkę wysyp na blat, wsyp sól i wymieszaj, zrób dołek pośrodku i wlej olej oraz powoli wodę. Zagarniaj ciasto z wodą i powoli wyrabiaj, powinno być sprężyste i dać się formować jak modelina. Owiń w czystą ściereczkę i odłóż na pół godziny.
W dużym garnku zagotuj wodę i posól ją.  
Ciasto rozwałkuj, wyrój szklanką kółka i nałóż farsz do środka, sklej. Wrzucaj do wrzącej wody po kilka sztuk i gotuj kilka minut od momentu wypłynięcia. Podawaj tak, jak lubisz najbardziej:-)