bo to ze sklepu jest cholernie drogie. Fakt, że okres przydatności ma chyba dłuższy, ale cena jednak powala. 7 zł kosztuje 1 kg soi, z tego kilograma wychodzi około 7 litrów mleka. Prawda, że rachunek jest prosty. Do tego samo mleko jest banalnie proste do zrobienia. Używam go do płatków rano i kawy zbożowej. Nie piję tak sobie do ciasteczek, ponieważ jest bardzo wytrawne i zarzuciłam znowu jedzenie słodyczy. Od czwartku dzielnie się trzymam i mam nadzieję, że tak zostanie. Robiąc mleko nie słodzę go. Nie muszę, ponieważ jest ono dla mnie dodatkiem. Stąd ta oszczędność kalorii:) Ale jeśli ktoś słodzi to może dodać syrop z agawy lub miód. Myślę, że 1,5 łyżki na tę porcję wystarczy.
Wiosna się zaczęła, kontuzję kolana złapałam. Nie mogę biegać więc wyprowadziłam rower na spacer. Niestety, jeździć na rowerze też nie mogę. W sensie szybko nie mogę, a wolno nie znoszę. Dramat, panie. Masaże powoli pomagają, choć najbardziej pomaga maść od mojej siostry. Buty na płaskim noszę, dziwnie jest, chodzić nie potrafię w balerinach:) ale trzeba się przemęczyć.
Wiosna się zaczęła, kontuzję kolana złapałam. Nie mogę biegać więc wyprowadziłam rower na spacer. Niestety, jeździć na rowerze też nie mogę. W sensie szybko nie mogę, a wolno nie znoszę. Dramat, panie. Masaże powoli pomagają, choć najbardziej pomaga maść od mojej siostry. Buty na płaskim noszę, dziwnie jest, chodzić nie potrafię w balerinach:) ale trzeba się przemęczyć.
Mleko sojowe
300 g soi
2,5 l wody
woda do namoczenia
gaza
Soję namocz w wodzie, minimum na 10 godzin. Po tym czasie wypłucz ją dokładnie.
Do blendera włóż połowę soi i wlej 1/2 szklanki wody, zblenduj. Dokładnie to samo zrób z drugą połową soi. Resztę wody zagotuj w dużym garnku, wlej do gotującej soję. Gotuj na małym ogniu przez 20 minut, mieszając co jakiś czas. Przelej do naczynia przez gazę i mleko jest gotowe. U mnie wytrzymuje tydzień. Nie wiem jak jest później, ponieważ do tego czasu właśnie się kończy:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz