Jestem fanką ciast
z owocami. Uwielbiam ciasta ze śliwkami, jabłkami, rabarbarem czy porzeczkami.
Pisałam o tym chyba nawet. A dzisiaj proste ciasto, ale
pyszne. Nie mam pojęcia skąd mam ten przepis, nie pamiętam. Oryginału w ogóle nie potrafię podać, bo to tutaj już dawno uległo modyfikacjom:)
130 g mąki*
2 żółtka
5 łyżek Baileys'a
70 g schłodzonego
masła
70 g ksylitolu
1/2 łyżeczki
proszku do pieczenia
1 opakowanie
rozmrożonych śliwek
4 łyżki Baileys'a
2 białka
60 - 70 g ksylitolu
szczypta soli
Piekarnik nagrzej
do 180 stopni.
W misce wymieszaj
mąkę, ksylitol, proszek do pieczenia, dodaj drobno posiekane schłodzone masło i
żółtka, wlej Baileys'a. Wyłóż ciastem formę do pieczenia i włóż do
zamrażalnika.
Białka ze szczyptą
soli ubij na sztywną pianę, powoli dodając ksylitol. Na końcu wlej Baileys'a i
wymieszaj razem na małych obrotach.
Na cieście wyłóż
śliwki, wylej przygotowaną bezę i wstaw do piekarnika. Piecz około 40 minut,
pod koniec można górę przykryć folią.
*mieszam różne
mąki, dodaję też 50 g mąki gryczanej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz